Natasza Socha jest dziennikarką i felietonistką. Urodziła się w Poznaniu. Dziś czas dzieli między stolicą Wielkopolski, a niewielką niemiecką wsią, gdzie oddaje się twórczości literackiej. Jest miłośniczką zwierząt - ma psa. Jest mężatką i ma dwójkę dzieci. Zajmuje się ilustrowaniem książek dla dzieci i malarstwem. Lubi jeździectwo.
Współautorka bloga chilifiga.pl
A co pisze Natasza Socha?
Rosół z kury domowej,Mamisynek, Dziecko lastminute, Kobiety ciężkich obyczajów, Cicha 5, Macocha, Awaria małżeńska, Hormonia, Biuro przesyłek niedoręczonych...
Sporo tego, po większość tytułów warto sięgnąć, bo są to książki, które się dosłownie pochłania. Nie mają w sobie nic z kiczu. Akacja wartka, a bohaterowie żywi, z krwi i kości, z poważnymi problemami, uwikłani w realne życie. Jest późne macierzyństwo, skomplikowane relacje rodzinne, kłótnie małżeńskie, zdrady, kłamstwa, tajemnice...Wszystko to, czego szukamy w dobrej powieści.
Najbardziej bajkowa i magiczna jest świąteczna opowieść pt. "Biuro przesyłek niedoręczonych".
Kiedy za oknem ciemno i zimno nasze lektury mogą być
albo równie mroczne, jak otaczająca nas pogoda, albo wręcz przeciwnie –
ogrzewać i osładzać nam zimową aurę. Takie jest właśnie "Biuro przesyłek niedoręczonych”... To
historia miłości, która może przetrwać lata oraz bezinteresownego dobra,
które zawsze powraca.
Bohaterka książki, Zuzanna,
trafia do Miasteczka, gdzie podejmuje pracę w – oddziale pocztowym, do którego trafiają listy i paczki,
których adresata nie udało się ustalić. Gruntownie sprawdzane i
skanowane listy oraz paczki czeka smutny los – te pierwsze mają zostać
zniszczone, paczki zaś w zależności od zawartości trafiać mają na aukcję
lub do śmietnika. Szczególnie w okresie przedświątecznym pracownicy
biura mają wyjątkowo dużo pracy. Listy do Mikołaja, czy pośpiesznie
nadawane przesyłki, w których nadawca zapomniał wpisać kodu i miasta,
nie mają szans na dotarcie do celu. Wśród setek przeglądanych kopert
Zuzanna trafia na dwie, które zwracają jej szczególną uwagę. Kiedy
spostrzeżeniem o nich dzieli się z niezwykłą starszą panią pracującą w
biurze obok, dziewczyna trafia na ślad miłosnej historii, która od wielu
lat czeka na szczęśliwe zakończenie. Z pomocą pracownic biura
stanie się ono możliwe. Zagmatwane losy bohaterów dziwnym zbiegiem okoliczności nagle się prostują, wystarczy tylko, że list w końcu trafi do adresata...
Tą historię polecam szczególnie. Ma w sobie tyle magii i pozytywów ile potrzeba, na przetrwanie zimowego chłodu.Ogrzewa serce...
źródło opisu: Oficjalny fanpage autorki
źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/nataszasocha73/
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń